27 gru 2016

Wina Monte Santi - test

Tym razem spotkała mnie przemiła niespodzianka, możliwość spróbowania i oceny win słodkich owocowych Monte Santi. Nie znałam wcześniej tej marki i tym bardziej jest mi miło, że zanim kupiłam wino w ciemno, mogłam go degustować zupełnie za darmo wraz z rodziną i znajomymi.
Jestem ogromną wielbicielką wina, wolę te półsłodkie i półwytrawne. ale jak się okazuje wino słodkie też nie jest złe!



Wino , które otrzymałam dotarło do mnie w 3 butelkach 0,75 l, w trzech wersjach smakowych. Strawberry, Original , Blackberry. Każde z nich ma inny intensywny smak. Mnie osobiście najbardziej urzekł smak Original, dość intensywny, słodki, ale z cudownymi przydymionymi nutami czarnych owoców, ja wyczuwam wędzoną śliwkę. 
Strawberry - słodka truskawka, na szczęście nie aż tak słodka by nie dało się wypić. Chyba najdelikatniejsze z tych trzech wariantów, które piłam.
 Blackberry myślałam, że będzie moim ulubionym smakiem i pewnie by był gdyby nie duża zawartość cukru, która sprawia, że wino smakuje jak porzeczkowy ulepek. Jednak na wszystko są sposoby. Wino trzeba pić mocno schłodzone, a ja dodaję kilka kostek lodu by zniwelować mocną słodycz. 
Zdecydowanie są to wina deserowe. Nie dla koneserów tradycyjnych win i win wytrawnych, ale można je polubić i wypić wspólnie na babskim wieczorku czy wieczorze panieńskim.
Polecam dla miłośników słodkich trunków. Ja jeśli zdecyduję się na zakup wina Monte Santi to zdecydowanie wybiorę wino o smaku Original Flavour.

Dziękuję Monte Santi za możliwość poczęstowania winami znajomych i oryginalnej degustacji jako jedna z pierwszych osób/